Miejsca parkingowe

[Denis15]

Witam wszystkich, mieszkam na naszym osiedlu już 6 lat, ale dopiero dzisiejszy dzień skłonił mnie do udzielenia się na forum i w ogóle do udzielenia się w sprawy osiedlowe.

Dzisiaj rano przed 7 znów można było spotkać Pana, który robił zdjęcia zaparkowanym samochodom przy krawężnikach - poza tym przypominam, że numer rejestracyjny pojazdu jest danymi osobowymi. Obecnie są stawiane kolejne słupki. Na terenie Biedronki wprowadzili już bilety parkingowe, zatem zostaje nam parkowanie na przystanku Jasień PKM lub siedzenie w domu po godzinie 17, żeby nie martwić się cały wieczór czy będzie gdzie zaparkować i że trzeba będzie marnować paliwo na kolejne kółka.

Czy były próby działania w związku ze zmianą strefy osiedlowej na strefę ruchu? Może warto byłoby podjąć temat lub do niego wrócić? Wtedy, jak sama straż miejska przyznała osiedle jest terenem prywatnym należącym do spółdzielni.

Rozmawiając ze strażą sami przyznali, że są już zmęczeni ciągłym przyjeżdżaniem na osiedle nasze i oddalone niedaleko kolejne na jasieniu, bo w tej okolicy tylko u nas i tam jest jedna osoba, która ciągle wydzwania i to najczęściej w niedzielę o 7 rano, jak wiadomo, że większość aut do południa stoi zaparkowana przy krawężnikach.

Może są jakieś inne propozycje?

Pozdrawiam i mam nadzieję, że coś uda się zadziałać w temacie.

[misiax80]

Witam, dla mnie to tragedia jeśli chodzi o same te krawężniki żółte nie to ze brzydkie to jeszcze niebezpieczne dla dzieci choćby , czy naprawdę nie stać nas jako wspólnoty aby postawić normalne słupki a nie jakieś krawężniki jak w stylu Alternatywy 4 😀 i przede wszystkim parking trzeba by było zrobić a nie krawężniki stawiać widać ewidentnie brak miejsc i czy nie można coś z tym zadziałać , masakra

[habyczka]

Witam, ja również do tej pory nie udzielałam się na forum. Zacznę od tego, że pod samym tylko budynkiem 98 od kilku miesięcy stoją dwa auta, jedno zarosło trawą. Administracja umywa ręce. Pytałam o identyfikatory, które rozwiązałyby problem, na razie nie ma decyzji. Po tym jak dziś zobaczyłam kolejne żółte słupki, jutro będę dzwonić do administracji. Mieszkam tu od samego początku i nigdy nie było problemu z parkowaniem, a teraz jak są opłaty koło biedronki to zarządzający osiedlem robią mieszkańcom pod górkę stawiając żółte słupy. To w takim razie gdzie mają parkować mieszkańcy? Teraz będę stawać zapewne na drodze. Jedynym rozwiązaniem byłyby identyfikatory dla mieszkańców, ale czy administrator zadziała w tym temacie tak szybko jak działa w przypadku stawiania szpecących słupów bez zgody mieszkańców? Może jak więcej osób będzie naciskało to zaczną działać. Płacąc na utrzymanie części wspólnych chciałabym mieć gdzie zaparkować.

[habyczka]

Nadmienię, że w aktach notarialnych jest zapisane, że mamy jedno miejsce parkingowe przydzielone do mieszkania, nie jest sprecyzowane jakie. Spójrzcie w swoje akty.

[Bodzio83]

[Denis15]

[habyczka]

Dokładnie, czas zacząć interesować się sprawami osiedla bo ta samowolka administracji wymyka się spod kontroli. Czuję, że jutro słupki będą po drugiej stronie krawężnika. Zawsze myślałam, że administrator jest po to aby ułatwić życie mieszkańcom, a nie robić im pod górkę.

[kimik_1983]

Zgadzam się z Państwem. Żółte krawężniki nie są rozwiązaniem. O ich bezpieczeństwie i estetyce już nie wspomnę. Należy pomyśleć o dodatkowych miejscach, identyfikatorach oraz jednokierunkowym ruchu na osiedlu aby chociaż tymczasowo można na części miejsc parkować na ukos ( rozwiązanie tymczasowe). Myślę, że nikt z mieszkańców nie zamierza parkować na PKMce.
Ze swojej strony również będę się kontaktować z administracją w tym temacie. Dam znać na w tym wątku.

[habyczka]

Cieszę się, że jest nas coraz więcej. Podobno Administrator mówił, że ludzie marudzą na identyfikatory bo ich goście nie będą mieli gdzie parkować (zapewne to osoby, które mają miejsce w hali i problem ich nie dotyczy). Dla mnie na logikę pierwszeństwo mają mieszkańcy, goście mogą stanąć pod biedronką i na kilka godzin wykupić bilet. Nie rozumiem też, dlaczego administrator sam podejmuje decyzje. Zgadzam się również, że parkowanie na ukos trochę by pomogło.

[Bodzio83]

Może nastał czas aby patrzeć na ręce administracji / zarządowi jak są wydawane pieniądze wspólnoty . Krawężniki , lampy itp zero informacji co się dzieje na osiedlu a pieniądze nie małe . Uważam ze lampy to dobry pomysł - bez uchwały myśle ze duży koszt. Parkowanie na ukos super pomysł a może jakiś szlaban na wjeździe zamiast tych „żółtych „ ograniczników na chodnikach .

[Mr_drogi]

Racja sąsiedzi (dawno chyba nie byliśmy tak jedno myślni), administrator powinien szukać wyjścia ażeby usprawnić życie osiedla a nie w znacznym stopniu je utrudnić.
Jak dla mnie jeden kierunek, parkowanie skośne i szlaban na wjeździe ale o tym możemy zapomnieć bo to za duzo zachodu oraz wątpię ze mieszkańcy z miejscem parkingowym zgodzą sie na takie wyjście.
Administracja również używa argumentu ze skośnie lub nie prawidłowo zaparkowane samochody podwyższają a nawet czasem powodują stłuczki(e)...
moim zdaniem przy zachowaniu odpowiedniej prędkości (!!!) i czujności kierowcy ryzyko wypadku jest znikome.

P.s ja od dawna parkuje na ukos , dołączycie ?

[vanaaken]

[Mr_drogi]

No coś w tym prawdy jest.
Słuchajcie to może spotkamy się w realu obgadamy może pozbieramy podpisy (każdy w swoim bloku) i jakoś chociaż spróbujemy przepchnąć ten jeden kierunek.

[gierek]

Wasze ostatnio wpisy dobitnie pokazują jak macie w d*pie to co dzieje się na osiedlu. Od ponad dwóch lat wisi uchwała o zmianie ruchu na jednokierunkowy(4/2018 z 2 maja 201 i ciągle nie uzbierało się kworum, aby tę uchwałę przegłosować.

Sami przegłosowaliśmy parę lat temu(5-6 lat temu) uchwałę o ustanowieniu 'Strefy ruchu' na naszym osiedlu i wszystkie słupki i krawężniki służą tylko i wyłącznie jako pomoc w respektowaniu tego przepisu. Sam osobiście nigdy nikomu nie robiłem zdjęć i nie dzwoniłem po straż miejską i w dużej części miejsc samochody parkujące mi nie przeszkadzały, ale jeżeli ktoś parkował w okolicy wyjazdu z hali garażowej, bądź na zakręcie i mega ograniczał widoczność to mega mnie to wkurzało - bo z jednej strony dużo ograniczona widoczność i duża szansa na stłuczkę, a z drugiej niebezpieczeństwo dla naszych dzieci.

Na koniec jestem pewny, że ani identyfikatory, ani szlaban nie rozwiąże problemu na naszym osiedlu, bo góra 5-10% miejsc może być zajęta przez samochody z zewnątrz (nie umiem wskazać innego osiedla, które miałoby realne duże korzyści z parkowania u nas). Główny problem to mieszkańcy, którzy mają powyżej jednego samochodu na mieszkanie i wtedy tych miejsc po prostu nie starcza.

[vanaaken]